Podsumowanie XVIII Wyprawy – Grecja 2016

40 uczestników, w tym 32 z Plastyka
3 opiekunów
2 kierowców
14 dni, 10 noclegów w namiotach na 6 campingach i 2 noclegi w hostelach
Przejechaliśmy 6000 km z Polski po najdalsze krańce Grecji na Peloponezie przez Słowację, Węgry, Serbię i Macedonię. W oczach, na zdjęciach i w sercach pozostały nadmorskie krajobrazy, drogi górskie, pomarańczowe sady i gaje oliwne, urokliwe miasteczka, muzyka cykad. Szczególnie będziemy pamiętać Monemvasię – miasto wykute w skale na południu Peloponezu, kilkukilometrową wędrówkę do latarnii morskiej na Przylądek Tenaro (najdalszy punkt na południu lądowej Europy), wspaniały camping w oliwnym gaju niedaleko Githio, nie tylko wieczorną kąpiel i poznawanie fauny M.Egejskiego w Tolo, stolicę Macedonii – Skopje, bogatą w pomniki i fontanny, wieczorny rejs stateczkiem po Dunaju w Budapeszcie.
W starożytnej Argolidzie dobrze poznaliśmy Mykeny, a to za sprawą Janka Kowalskiego, który zaprezentował duże zdolności przewodnickie. Także Aniela i Martyna M. poprowadziły nas po krętych uliczkach bizantyjskiej Monemvasii, dolnego i górnego miasta. Natomiast Marysia Majewska z wielką pasją przybliżała nam mitologię grecką. Ponadto spora grupa młodzieży ciekawie i wnikliwie przygotowała wystąpienia dot. miejsc, zabytków, kutury, zwyczajów i kuchni greckiej oraz państw, przez które przejeżdżaliśmy.
Nasza koleżanka, Martyna M. obchodziła OSIEMNASTE URODZINY na Riwierze Olimpijskiej. Wszyscy poczynili przygotowania do urodzinowego wieczoru na plaży (ubiór i ciekawy makijaż podkreślały nastrój)– były biszkopty, ambrozja, prezenty i życzenia od każdego z nas. Oświetlona Twierdza Platamonas wznosiła się wysoko, w oddali, ponad plażą.
Wyprawa nie należała do łatwych ze względu na długą drogę do Grecji i z powrotem, upalne dni w granicach 35 – 40 stopni oraz chorobę kierowcy. Czasami brakowało punktualności oraz właściwego porządku wokół niektórych namiotów. Na szczęście nie zaistniały poważniejsze problemy zdrowotne uczestników, choć pomimo zwracania uwagi nie uniknęliśmy raczej drobnych poparzeń słonecznych, skaleczeń czy pogryzienia przez owady.
Ponad 30 procent uczestników było po raz pierwszy na Wyprawie. Wszyscy szybko uczyli się jak działać w zespole i najlepiej przetrwać wyjazd oraz cieszyć się nim. Większość uczestników codziennie ze spokojem dzielnie pokonywała trudy Wyprawy. Do nich należą najmłodsze dziewczyny z zespołu XVII i XVIII, które wyróżniam za dyscyplinę i porządek. Najmłodsza na Wyprawie, Zuzia Kowalska, odznacza się niesamowitą energią, czynnie uczestniczyła we wszystkim. Chłopacy bardzo angażowali się w pakowanie do autokaru większych bagaży i pojemników z żywnością, a dziewczyny pakowały drobny sprzęt wewnątrz autokaru. Za wszystko bardzo dziękuję.
Ani Januszko, towarzyszącej mi i kierowcy w szpitalu w Budapeszcie, bardzo pomocnej językowo, jestem niezmiernie wdzięczna i zobowiązana.
Nawiązane nowe znajomości są cenną wartością obozu i z pewnością przetrwają przez lata. Może będą impulsem do wspólnych wędrówek i podróży w przyszłości.
Serdecznie dziękuję Rodzicom, za bardzo dobre przygotowanie młodzieży do Wyprawy oraz za zaufanie, jakim mnie i opiekunów obdarzyli.
Bydgoszcz, 8 lipca 2016 Jadwiga Szczuka

001.--Meteora,-22.06 002 003 004.-Tolo,-23.06 005 006.-Mykeny-grób-Agamemnona,-24.06 007.--Mykenay---Lwia-Brama-3500-lat-historii,-24.06 008 010 011.--Na-campingu-w-gaju-oliwnym,-26.06 012 013 014.-Grecja-Przylądek-Tenaro,-25.06 015 017 018.-Wita-Monemvasia-miasto-wykute-w-skale,-27.06 019 021 022 026 027.-Partenon-na-Akropolu-w-Atenach,-28.06 028 029 037 038 041 042 043 045.-Budapeszt-rejs-po-Dunaju,-1.07 046