Podsumowanie XIX Wyprawy – Przez kraje alpejskie, 20.06. – 03.07.2017
37 uczestników, w tym 30 z Plastyka
3 opiekunów
2 kierowców
14 dni, 11 noclegów w namiotach na 8 campingach i 1 nocleg w hostelu.
Przejechaliśmy 4500 km z Polski przez Czechy i 5 krajów alpejskich: Austrię, Lichtenstein, Szwajcarię, Francję i Włochy. W oczach i na zdjęciach pozostały górskie krajobrazy Alp oraz kilkanaście pięknych i bogatych w zabytki miast, a w sercach nowe znajomości i przeżycia codziennych dni.
Szczególnie będziemy pamiętać piękne Chamonix, gdzie spędziliśmy 2 dni (częściowo w deszczu).W ramach Mont-Blanc Multipass wjeżdżaliśmy na Aiguille du Midi na 3842 m n.p.m., skąd widzieliśmy najwyższy szczyt Europy Mont Blanc oraz podziwialiśmy potęgę gór, następnie do lodowca Mer de Glace oraz tramwajem pod Mont Blanc, a także gondolami i wagonikiem na szczyt Brevent, ponad Chamonix. Najwięcej emocji dostarczył wjazd wagonikiem na stację pośrednią pod Mont Blanc – chyba pamiętacie okrzyki…
W słonecznej i upalnej pogodzie odsłoniła swoje uroki 50-kilometrowa droga wysokogórska Hochalpenstrasse do podnóża najwyższego szczytu Austrii Grossglockner i lodowca Pasterze. Weszliśmy na szczyt Edelweisspitze (2571 m n.p.m.), skąd oprócz fantastycznych widoków zainteresował nas zlot straży pożarnych. Wiktoria Kołcon i Magda Pączka omawiały tę trasę.
Najpiękniejszymi krajobrazami obdarzyła nas Szwajcaria i Austria – góry, jeziora, wioski w dolinach, ukwiecone domy na zboczach gór, szałasy, krowy (szkoda, że bez fioletowej milki). Nie ma się co dziwić, że miasteczko Hallstatt w Austrii pod przewodnictwem Michała Wilamowskiego tak bardzo nam się podobało. Także Salzburg, miasto rodzinne Mozarta, gdzie upały dały się we znaki (przewodnictwo Zuzi Franczak i Dominiki oraz Babci Franka).
A ile wrażeń dostarczył spacer z campingu Lido wzdłuż Jeziora Czterech Kantonów do centrum Lucerny z górującym nad miastem szczytem Pilatus. Nasze przewodniczki Julia Zalewska i Asia Mazur doprowadziły nas do starego drewnianego mostu Kapellbrucke. Podobnie Genewa i spacer nad Jeziorem Genewskim (z koncertem) do najwyższej europejskiej fontanny pod przewodnictwem Martyny Meller i Agnieszki.
We Francji czekało na nas urocze miasteczko alpejskie Annecy, po którym oprowadzały Julia Krych i Magda Majorkowska oraz Chamonix pod przewodnictwem Marysi Pranczk i Oli Reutowicz. Miło zaznaczyć, że nasze najmłodsze uczestniczki doskonale poradziły sobie z planem miasta.
Włochy oczarowały nas Mediolanem i Wenecją. Mediolan zwiedzaliśmy nad ranem pod przewodnictwem Janka Kowalskiego i wskazującej trasę Zuzi Franczak. Bardzo żałujemy, że o tak wczesnej porze nie mogliśmy wejść do katedry, której koronkowa architektura zachęcała do podziwiania i zadumy nad mistrzostwem jej twórców.
Wielu z nas najbardziej ze wszystkich miejsc podobała się Wenecja z bogactwem zabytków, kanałów, mostów, gondoli i sklepików, a także rejs przez lagunę. Jakże dokładnie były przygotowane do oprowadzanie po niej Maja Kolasińska, Weronika i Marta Maron czuwająca nad trasą przez wąskie i ciasne uliczki.
Na trasie podziwialiśmy 2 stolice, Pragę i Wiedeń. Zanim licencjonowani przewodnicy zabrali nas na wędrówkę, Laura opowiedziała o Pradze, a Anastazja bardzo dokładnie o Wiedniu i oprowadziła po ogrodach Pałacu Schonbrunn.
Ponadto spora grupa młodzieży ciekawie i wnikliwie przygotowała wystąpienia dotyczące miejsc, zabytków, kultury, zwyczajów i kuchni (Zuzia Kowalska) oraz państw, przez które przejeżdżaliśmy: Czechy-Kornelia, Austria-Martyna Kuczyńska, Linz-Franek, Alpy-Paweł, Tyrol-Mikołaj, Innsbruck-Kornel, Liechtenstain-Patrycja, Szwajcaria-Paulina, Interlaken-Martyna Meller i Agnieszka, Berno-Krych Julia, Majorkowska Magda, Lozanna-Julia Zalewska, Asia Mazur, Francja-Marta Maron, historia wejścia na szczyt Mont Blanc–Szymon, tunel pod Mont Blanc-Oliwia, Włochy-Ania Siemianowska, Dolina Aosty-Karolina, Werona i Padwa-Marysia i Ola Reutowicz.
Kartki z podstawowymi słowami i zwrotami w różnych językach przygotowała Michalina.
29 czerwca, w najbardziej deszczowym dniu Wyprawy Dominika. obchodziła OSIEMNASTE URODZINY, Martyna dziewiętnaste, natomiast Paweł i kierowca Piotr imieniny. U podnóża Alp, śmiało można powiedzieć, że pod Mont Blanc młodzież przygotowała urodzinowo-imieninowe przyjęcie połączone ze wspaniałą zabawą. Nasz dobry nastrój zapewne przyczynił się do znacznej poprawy pogody następnego dnia i kąpieli w pobliskim jeziorze.
Wyprawa nie należała do łatwych ze względu na codzienne zmiany miejsca noclegów wynikające z bogatego programu. Wyjątek stanowił camping niedaleko Chamonix, gdzie spędziliśmy 3 i część czwartej nocy. Tu także przeżyliśmy burzę z silnym wiatrem. Zresztą pogoda nas nie rozpieszczała, początkowo upalna, potem bardzo zmienna, z częstymi opadami deszczu. Niektórzy uczestnicy mieli katar i byli przeziębieni.
Ponad 40 procent uczestników było po raz pierwszy na Wyprawie. Wszyscy szybko uczyli się jak działać w zespole i najlepiej przetrwać wyjazd oraz cieszyć się nim. Większość uczestników codziennie ze spokojem dzielnie pokonywała trudy Wyprawy. Do nich należą najmłodsze dziewczyny z zespołu XVI-Ola i Marysia, które wyróżniam za dyscyplinę i porządek. Najmłodszy na Wyprawie, Szymon Koszowski, chętnie pomagał i często włączał się w różnorodne działania. Chłopacy bardzo angażowali się w pakowanie do autokaru większych bagaży i pojemników z żywnością, a dziewczyny pakowały drobny sprzęt wewnątrz autokaru. Każdemu z Was za wszystko bardzo dziękuję.
Nawiązane nowe znajomości są cenną wartością obozu i z pewnością przetrwają przez lata. Może będą impulsem do wspólnych wędrówek i podróży w przyszłości.
Starsi stażem wyprawowym uczestnicy tworzyli wspaniały klimat wyjazdu, zarówno podczas pracy, zwiedzania czy zabawy. Janek Kowalski był nieoceniony we wszystkich działaniach. Janku, dziękuję za pomoc i tworzenie świetnej atmosfery. Wyróżniam także Zuzię Franczak i Martynę Meller oraz zachęcam do zdobywania uprawnień turystycznych.
Nadzwyczaj pogodna atmosfera towarzyszyła nam w powrotnej drodze, gdy wjechaliśmy do Polski. Poszczególne zespoły podsumowywały Wyprawę, a piosenki włoskie, francuskie, austriackie i czeskie (przygotowane przez Monikę i Jagodę) podkreślały doskonały nastrój.
Panom Kierowcom bardzo dziękuję za pogodę ducha pomimo niewygód, za bezpieczną i szybką jazdę, za dbanie o porządek w autokarze, za pomoc podczas pakowania bagaży.
Serdecznie dziękuję Rodzicom, za bardzo dobre przygotowanie młodzieży do Wyprawy oraz za zaufanie, jakim mnie i opiekunów obdarzyli.
Moi Drodzy Uczestnicy Wyprawy – lato czeka…
Bydgoszcz, 8 lipca 2017 Jadwiga Szczuka